Dzisiejsza notka powstała w mojej głowie dość spontanicznie. A wszystko zaczęło się od błahej rzeczy, bo zwyczajnych ubraniowych zakupów. Do przemyśleń skłoniła mnie dyskusja przeprowadzona ze sprzedawczynią. Jej słowa zdziwiły mnie, i to mocno. Zapraszam Was do dalszej części notki.
Co wydarzyło się dokładnie? Poszliśmy wczoraj na zakupy, na targ. Z myślą kupna kwiatów na balkon i
↧