10 lat, które minęły w zastraszającym tempie. Pamiętam, jakby to było wczoraj. Całodzienne transmisje z Watykanu, modlitwy w kościele. Modliłam się o zdrowie NASZEGO papieża. 2 kwietnia, 21:37. Zaczął mi dzwonić telefon, zaczęły bić dzwony. A światło zgasło.
Dziś? Dziś go wspominam. Pamiętam czasy, gdy moja siostra chodziła do katolickiego przedszkola. Dzieci rysowały Jana Pawła II.
↧